Kiedy wracałam ze Stanów, zwróciły moją uwagę na lotnisku. Pomyślałam, że idealnie nadawałyby się na prezent dla znajomych. Malutkie, kolorowe, no i z masłem orzechowym. Rozdałam wszystkie, sobie zostawiając jedno opakowanie.
W Stanach zjednoczonych są jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek słodyczy, a ta babeczka z nadzieniem z masła orzechowego, stała się już niemal kultowa.
Wykonana jest z dobrej jakości, mlecznej czekolady. W środku - wiadomo- masło orzechowe o intensywnym zapachu. Konsystencja masła nie jest idealnie gładka, ale jednocześnie pozbawiona kawałków orzechów.
Występują różne rodzaje od tych polanych czekoladą mleczną, jak i białą, mamy też takie malutkie - miniaturowe.
W Polsce dostępne są w sprzedaży wysyłkowej w sklepach ze słodyczami z różnych zakątków świata, na Allegro, ale można je też dostać w supermarketach. Cena nie jest jakaś zaporowa, ale też nie są to tanie smakołyki. Za 52 g( 3 sztuki) zapłacimy 5,40 zł. Oczywiście plus wysyłka.
Pamiętając niezapomniany smak i zapach, spróbowałam odtworzyć te skarby. Muszę przyznać, że wyszły genialnie!!! Zamiast czekolady mlecznej użyłam gorzkiej 90%, wystarczająco słodki smak pochodzi z masła i odrobiny miodu.
Są bardzo łatwe w wykonaniu i ich zrobienie nie zajmuje ani dużo czasu, ani środków finansowych. Każdy fit maniak ma produkty do ich wykonania w swoim domu. Uwierzcie.
No dobrze, przystępujemy do dzieła!
Składniki :
Pierwsza i trzecia warstwa
* tabliczka gorzkiej czekolady
* łyżka oleju kokosowego
Druga warstwa:
* 3-4 łyżki masła orzechowego gładkiego
* łyżka oleju kokosowego
* miód w zależności od smaku
Wykonanie:
Czekoladę i olej rozpuszczamy w rondelku. Przygotowujemy niewielkie foremki silikonowe. Wylewamy niewielką warstwę czekolady. Wkładamy na 15 min do zamrażarki. W tym czasie robimy drugą warstwę. W kuchence mikrofalowej rozpuszczamy masło, olej i miód. Konsystencja jest dość gęsta. Wykładamy na pierwszą, zastygniętą warstwę. Znowu na kilka minut do zamrażarki. Potem czas na trzecią, górną warstwę z czekolady, która musi przykryć całość. Znowu schładzamy.
Niestety całość ma dość dużo tłuszczu, ale pamiętajmy, że jest to dobry, zdrowy tłuszcz, którego nie powinno zabraknąć w naszej diecie. No a poza tym nie jemy ich codzienne:)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz